Wcześniej z nim rozmawiałem, pokazał mi pałac. Najczęściej zagaduję, staram się nie robić z "partyzanta", co by mnie za wysłannika Eriki Steinbach nie wzięli :)
Widzę, że się tego powszechnie nie praktykuje ale ja dodaję miniaturki na współczesne zdjęcia jak dysponuję tylko małym zdjęciem, które nie nadaje się do samodzielnego zamieszczenia lub wycinam fragmencik z takowego; podnosi to wartość dokumentacyjną fotki; tak wykorzystane, nie marnuje się ;-)