Wydeptana trawa wokolicy (2005) świadczy o tym, że juz jest tam boisko, powstało około 1980 roku. W przygotowaniu gruntu uczestniczyli wszyscy młodzi mieszkańcy okolicznych bloków. Nawet ktoś znalazł granat lub jakiś inny "
niewybuch"
Na rogu Sanockiej i Komandorskiej jest buda, w której w latach 80 był Salon Gier, który spłoną, chyba w drugiej połowie lat 80. Daty nie jestem pewien. Najciekawsze było to, że wszyscy rodzice się cieszyli, a dzieciaki przez kilka tygodni wydrapywały pieniądze wtopione w podłogę z PCV
Nie chwaląc się (jakby było czym), wybiegłem jako ostatni z palącego się Salonu, gdy płomień ogarniał już sufit nade mną. Szkoda mi było tracić grę bo akurat dobrze szło :)
Pożar rozpoczął się od zwarcia w instalacji elektrycznej w kantorku Pani pilnującej interesu i rozmieniającej kasę na bilon. Był taki jakby cichy trzask i momentalnie ogień zaczął się rozprzestrzeniać na całą budę. Pani krzyczała aby uciekać.
Dziwne - niby było zwarcie ale automaty się nie wyłączyły.
Staliśmy na ulicy i patrzyliśmy jak naszą rozrywkę pożera ogień. Co chwilę było słychać wybuchy kineskopów automatów do gier. Po ugaszeniu jeszcze przez jakiś czas można było znaleźć całkiem sporo przypalonego bilonu w pogorzelisku...
Kierowcą tej ciężarówki był ojciec mojej koleżanki z SP nr 59, Magdy. W budzie po salonie gier funkcjonował potem sklep mięsny. A dzisiaj w miejscu tego żwirowego parkingu znajduje sie CK "Arena". W środkowej części zdjęcia widoczna jest budowa galeriowca przy ul. Powstańców Śl.