MENU
Zarośnięte pozostałości / fundament restauracji / schroniska Jungfernsee Baude *** ps. Oto przykład jak całkiem solidny budynek (w sumie dwa) został po wojnie "na czysto" rozebrany przez naszych rodaków. Kompleks powstał w latach 30-tych, działań wojennych w tym miejscu nie było, nie był to budynek drewniany więc nie uległ spaleniu a nawet gdyby niszczał z biegiem czasu, to - jestem pewien - zostałoby więcej niż tylko 'golutkie' fundamenty. Myślę, że las wokół doskonale krył szaber...

Dodał: Przemysław Trawiński° - Data: 2019-07-17 22:25:18 - Odsłon: 981
17 lipca 2019

Data: 0000:00:00 00:00:00   ISO: 1600   Ogniskowa: 4 mm   Aparat: NIKON COOLPIX L810   Przysłona: f/3.1   Ekspozycja: 10/800 s  


Nieistniejące schronisko "Jungfernsee Baude", położone było w linii prostej znacznie bliżej Alte Oder/Starej Odry/Schlangensee (ok. 4 krotnie bliżej, u podnóża wzgórza stacji kolejowej); stąd miniaturka ze schroniskiem zamieszczana była na kartkach widokowych obu pięknych starorzeczy. Dodatkowo chyba istotny w nazwie schroniska jest fakt, że powstało ono dość późno, w latach 30-stych, a jak wiadomo zmieniona została wówczas nazwa miejscowości, przez hitlerowców, z Kottwitz na Jungfernsee właśnie. Prawdobodobnie również i z tego powodu właściciel schroniska nadał nazwę Jungfernsee Baude - choć wcale nie znajdowała się nad jeziorem Jungfernsee, a nieopodal stacji kolejowej, kilkukrotnie bliżej Schlangensee /wcześniejsze Alte Oder/. [opracował tw111]

  • /foto/10527/10527998m.jpg
    1928 - 1932
  • /foto/56/56784m.jpg
    1930
  • /foto/5626/5626401m.jpg
    1935 - 1938
  • /foto/8114/8114606m.jpg
    2019
  • /foto/8114/8114630m.jpg
    2019
  • /foto/8115/8115918m.jpg
    2019

Przemysław Trawiński°

Poprzednie: Centrum handlowe Auchan Bielany Wrocławskie Strona Główna Następne: Restauracja / schronisko Jungfernsee Baude (dawne)


maras | 2019-07-17 22:56:22
Noo,pierwsze zdjęcie po trzech latach... Mam nadzieję, że już takich przerw nie będziesz robił :))
Przemysław Trawiński | 2019-07-18 07:48:17
Faktycznie, człowiek się nie obejrzał a trzy lata 'pykło' ;)