Latałem Maviciem Pro - jak dla mnie kosmos do kwadratu, ale trzeba mieć papiery, by legalnie fajne ujęcia zrobić. I bez stacji ładującej i dodatkowych baterii to bez sensu - 25 min lotu max, gdzie po 20 minutach zaczynasz łapać o co w tym chodzi :)
Właśnie, chyba mocne papiery. Ja się nie znam, ale gdzieś coś obiło mnie się, że każdy taki NOL to potencjalne zagrożenie, a im wyżej tym gorzej (oczywiście dla tych legalnych).
Tak na prawdę tylko sprzęt do 600 g masy może latać sobie bez konsekwencji ( ale przy założonych ograniczeniach ) - wszystko co cięższe już jest regulowane dość konkretnie przez prawo.